.

.

piątek, 14 czerwca 2013

Why not Zoidberg? Truskawkowo-jagodowa strucla z ciasta francuskiego


             W tym roku jest trochę ubogo z lokalnymi owocami w Łodzi. Na Górniaku przy Placu Niepodległości nie ma takiego wyboru jak w tamtym czerwcu a truskawki są kwaśne - choć te, które kupiliśmy były na pewno lepsze od tych z Tesco. Najważniejsze jest to, że są z gospodarstw i plantacji a nie z importu dlatego mogę śmiało założyć, że jest w nich mniej chemii - po prostu smakują jak owoce a nie plastikowe zabawki.
        Myślałam w sumie o tym, żeby upiec sobie tort z truskawkami jak kiedyś zrobiła moja mama ale na myśl o urodzinach chcę umrzeć i plan kończy się na kupieniu świeczek. Więc za tort i to na dwa dni przed rocznicą posłużyła strucla z dwiema białymi świeczkami.
        A w fazie zaplatania przemówił do nas: "Why not Zoidberg?" Po pierwszym podejściu do strucli z francuskiego ciasta (najbardziej opłaca się kupić je w Biedronce) zapamiętam, żeby robić krótsze paski boczne bo aż tak długie są nie potrzebne.

Moja pięknotka przed upieczeniem: 

Strucla truskawkowo-jagodowa
farsz do ciasta
    garść borówek amerykańskich 
                                         2,50 opakowanie na Hali Górniak
    6 dużych truskawek
                                         około 0,50 zł
    1/3 opakowania ciasta francuskiego
                                         około 1,10zł - 1/3 z 3,29zł w Biedronce
    6 migdałów
                                         około 0,25zł
    łyżeczka cukru
                                                                                                               około 0,10zł


Koszt przygotowania ciasta - nie licząc mediów prąd, woda, czas - to około 4 złote.



                Ciasto musiało się piec około 20 minut dłużej niż podane na opakowaniu 15 minut. Możę nasz piekarnik nie dopieka - może to kwestia wilgotności farszu. Ciasto bardzo smakowało Mateuszowi i mojemu współlokatorowi Nieśpiszowi :) Ja jednak nie jestem przekonana czy ten rodzaj ciasta jest odpowiedni dla takiego farszu - robi się kisiel dookoła niego. Przed posypaniem go migdałami pomalowałam go białkiem kurzym dla nadania ładnego połysku i zarumienienia na złoto.
                Papier, w który oryginalnie było zawinięte ciasto nie zdał egzaminu w pieczeniu na nim. Owszem - nie spalił się ale za to nadał ciastu nieprzyjemny octowy aromat, który kojarzył się ze stłuczonym kolanem i z opatrunkiem z Altacetem.

Strucla truskawkowo-
-bananowo-czekoladowa
    1 banan
                                         około 0,40zł
    kilka dużych truskawek
                                         około 0,50zł
    2 starte kostki czekolady
                                          około 0,30 zł
    1/3 opakowania ciasta francuskiego
                                          około 1,10zł - 1/3 z 3,29zł w Biedronce
    łyżeczka cukru
                                                                                                                  około 0,10zł


Koszt przygotowania ciasta - nie licząc mediów prąd, woda, czas - to około 2,40 zł.


              Folia aluminiowa egzaminu z pieczenia na niej także nie zdała - ciasto mocno przywarło i nakładałam placek razem z strzępkami folii... Następnym razem wyposażę się już na pewno w zwykły papier do pieczenia bo jest niezawodny. Ta wyszła bardziej chrupiąca i trzymała wilgoć w środku - nie miała niemal którędy się wydostawać. Ta także ma piękniejszy splot.
& & &

           Kupiłam sobie taką piękną foremkę w Duce na przecenie (19,90zł) w kształcie piernikowego ludka. Chciałabym, żeby to był mój tort na imieniny w grudniu. W sumie to nie chciałam jej używać aż do sezonu zimowego ale na ostatnim wieczorze Kwitnących Wiśniówek chłopcy polecili mi ćwiczyć do świąt - osiągnąć wprawę. Zobaczymy.
          Jednym z moich najświeższych łupów są pojemniki z, uwaga... z Tesco. Można trafić na korzystne przeceny w dziale z artykułami kuchennymi. Kupiłam sobie takie trzy i jestem bardzo zadowolona. Mateusz pomógł mi donieść wszystko do domu bo bym się z tym nie zabrała. Podpowiada, żeby w pojemnikach posadzić zioła. Myślę, że to dobry pomysł zwłaszcza, że pojemniki nie mają pokrywek więc nie nadają się do przechowywania na przykład mąki, bo kurzyłaby się, zawilgła lub zwietrzała lub co najgorsze coś mogłoby się w niej wylęgnąć!

Pojemnik kuchenny,
Tesco, 5 zł(przecenione z ok. 20zł)


Silikonowa forma do pieczenia,
Duka 19,90zł (przecenione z 29,90zł)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz